Jeśli wydaje Ci się, że zaparcia i nauka korzystania z nocnika nie mają ze sobą nic wspólnego to jesteś w błędzie. Złe metody wybierane przez rodziców procentują! Nauka korzystania z nocnika wielu rodziców przyprawia o ból głowy. Jak nauczyć dziecko korzystania z nocnika bez krzyku i płaczu? Bez przyczyniania się do zaparć nawykowych u dzieci! Tak, bo nieodpowiednie metody są temu winne. Najlepsze sposoby na naukę siusiania i robienia kupki do nocnika.
Pamiętaj, że dziecko doskonale odczytuje Twoje emocje, więc jeśli będziesz sfrustrowana albo zdenerwowana, dziecko podzieli Twoje emocje!
Wybór, możliwość obcowania i swoboda w korzystaniu z nocnika
1. Daj dziecku możliwość swobodnego oglądnięcia nocnika, być może nawet wyboru. W naszym przypadku tak było. Nie było wyrywania nocnika w sklepie, bo inny ma lepszy „design”, akurat w tym przypadku guzik mnie to obchodzi. Nocnik zaakceptowany już w sklepie, bo córka wybrała go sama. Zadowolone wyszłyśmy ze sklepu z nocnikiem, Helena z uśmiechem od ucha do ucha.
2. Niektórzy twierdzą, że zabawa nocnikiem może być pomocna. Warto spróbować. U nas z nocnika korzystają też laleczki i misie. Helena pokazywała wszystkim laleczkom, jak należy korzystać z nocnika!
3. Pozwól dziecku chodzić bez pampersa po domu. Pozna wtedy lepiej sygnały płynące ze swojego ciała. Może mieć tylko majtki, spodenki, wtedy ma możliwość szybkiego ich ściągnięcia. Korzystam z pieluch tetrowych, które nie dają długiego komfortu suchej pieluszki. Pod ręką i w gości mamy pieluchy BAMBIBOO, które nie zawierają szkodliwej chemii (bez lateksu, chloru, PCV, TBT, perfum, przeciwutleniaczy i konserwantów). Są stworzone hipoalergicznego i w 100% biodegradowalnego włókna bambusowego. Są tak naturalne, że dają w odpowienim momencie odczuć o wilgotności, wiec Helena nie chodzi całego dnia „z suchą” pieluchą.
4. Czas – sadzaj dziecko na nocniczek, np. co pół godziny, pytaj: chcesz siusiu? Jeśli stawia opór i od razu schodzi z nocniczka, nie trzymaj go na siłę, nawet jeśli za chwilę, zrobi siusiu na podłogę.
5. Bądź cierpliwa, nie złość się na dziecko jeśli nie uda mu się zrobić siusiu do nocnika, nie krzycz, nie karaj. Przyglądaj się dziecku, obserwuj, reaguj na sygnały wysyłane przez nie.
6. Absolutnie nie wolno zmuszać do tego dziecka, ponieważ efekt będzie odwrotny. Przymusowe siadanie na nocnik skończy się brakiem jego akceptacji, nocnik nie będzie sprzymierzeńcem ani przyjacielem, tylko wrogiem. Pierwsze próby siadania na nocnik najlepiej, jeśli odbędą się, gdy dziecko jest zadowolone i w dobrym humorze.
7. Ciesz się nocnikowym sukcesem dziecka! Zawsze, jeśli uda się Helenie zrobić siusiu do nocnika chwałę ją. Mówię, że bardzo się cieszę, biję brawo i mówię, jak pięknie, że skorzystała z nocnika (ale bez przesady, żeby nie uznało tego za nieszczere). Używam słów typu: ładne siusiu, śliczne siusiu w nocniku, pachnąca i fajna kupka, brzuszek opróżniony i pokazujemy na brzuszek.
Nie ma żadnego tabu
8. Zaparcia nawykowe. Wiecie czym są? To rzecz, do których możemy się przyczynić poprzez karcenie dziecka! Jeśli zdarzy się dziecku zrobić siusiu lub kupę poza nocnikiem nigdy go nie wyzywaj! Postaw się w takiej sytuacji to krępujące i żenujące, a co dopiero jeśli sytuacja ma miejsce przy gościach. Kupa i siku to NORMALNA SPRAWA, to NASZA FIZJOLOGIA. Jeśli skarcisz dziecko czynność oddawania moczu i kału będzie wydawała mu się czymś nagannym, co może prowadzić do zaparć nawykowych!
9. Nie robię tabu z toalety. Nie jest to żadna tajemnicą, że rodzice idą siusiu do toalety. Zabieram Helenę do toalety i mówię, co robię. Opowiadam, że wszyscy korzystają z toalety. Atmosfera jest pozytywna, bez napięcia!
10. Najlepsze miejsce na nocnik? Gdzie musi stać? Nigdzie nie ma najlepszego miejsca na nocnik. Twoje dziecko wybierze dla niego miejsce. Każde dziecko jest inne, wiec jedno będzie chciało, by był u niego w pokoju, salonie, a inne uczyć korzystać się z nocnika będzie chciało w łazience.
Najlepszy czas na naukę korzystania z nocnika
11. Kiedy dziecko jest gotowe do korzystania z nocnika? Zasmucę Was, bo nie istnieje żadna magiczna data. Każde dziecko dorasta w swoim tempie do różnych rzeczy (chodzenia, mówienia, korzystania z nocnika). Oczywiście możemy wspierać naszego malucha, żeby był lepiej przygotowany do nabycia nowej umiejętności, ale nie wolno nam do niczego go zmuszać. Więcej szkody zrobimy dziecku, jeśli zbyt wcześnie zaczniemy od niego wymagać czegoś, na co nie jest jeszcze gotowy. Nauka nocnika nie dzieje się z dnia na dzień. To długi proces, oswajanie, pierwsze próby, pokazywanie, zabawa, a po jakimś czasie przyjdzie moment robienia siusiu do nocnika. Dziecko musi zrozumieć różnicę pomiędzy siusianiem a siadaniem na nocnik, a do tego potrzeby jest prawidłowo rozwinięty układ moczowy. Wg AAP dziecko jest gotowe najwcześniej około 18 miesiąca życia kiedy to powinno się rozpocząć proces zapoznawania dziecka z nocnikowaniem, rzadko dzieci nie są fizycznie gotowe na nocnik około trzeciego roku życia a większość dzieci będzie gotowa do nocnikowania między 2 a 2,5 rokiem życia. Dzieci które po ukończeniu trzech lat nadal nie okazują zainteresowania ani umiejętności kontrolowania wydalania powinny zostać skonsultowane ze specjalista. Po 48 miesiącu życia dzieci powinny mieć opanowane korzystanie z nocnika oraz przesypianie nocy bez pieluchy.
12. Wiecie co? Są świetnie książki o kupie! Pomyślicie po co komu książki o siuśkach i kupie? Ale uwierzcie mi są edukacyjne, a dziecko równie chętnie z nich korzysta. Zaczęło się od wspólnego opowiadania i czytania, aż do momentu, kiedy Helena siedziała na nocniku i robiła dokładnie to, co pokazane było w książeczce. Kochani, cieszę się, że powstają takie rzeczy, jak ta książka, że powoli łamiemy tabu, że pojawia się coraz więcej rozmów z dziećmi o seksie, o płci, o fizjologii.
Oznaki gotowości korzystania z nocnika
- dziecko jest w stanie utrzymać mocz ok. 1 godz. (wcześniej pęcherz dziecka opróżnia się bardzo często),
- większa świadomość u dziecka funkcji jego organizmu, dziecko w jakiś sposób informuje o tym, że robi siusiu, bądź zbliża się kupka; ściska nóżki, chowa się w kąt, pokazuje, bądź mówi, że robi siusiu. Dziecko, które nie jest jeszcze gotowe, zignoruje cieknący po nogach mocz, natomiast dziecko, które jest gotowe, skomentuje w jakiś sposób tę sytuację, zwróci uwagę, na to, że zrobiło siusiu,
- zainteresowanie czystością – dziecko zwraca uwagę na to, że ma brudne rączki, albo poplamiło bluzeczkę,
- znajomość „łazienkowej” terminologii, słów tj. siusiu, kupa, sucho, mokro, pupa, ptaszek, cipcia,
- dziecko rozumie proste polecenia i wykonuje je, komunikuje również swoje potrzeby,
- chętnie nosi majtki zamiast pieluszki,
- dziecko jest ciekawe „łazienkowych” czynności, chodzi za rodzicami do łazienki, przygląda się im, naśladuje.
Czy Twoje dziecko ma zaparcia? Kiedy i jak je rozpoznać?
Za zaparcia uważa się sytuację, gdy dziecko oddaje mniej niż 3 stolce w ciągu doby lub oddaje stolce twarde, z wysiłkiem. Częstotliwość defekacji niemowląt i dzieci jest różna!
Niemowlęta karmione piersią mogą oddawać stolec po każdym karmieniu (nawet do 10 razy na dobę). U niemowląt karmionych sztucznie właściwa częstość wypróżnień wynosi 1-4x na dobę, u dzieci w wieku od 1 do 4 lat 1-2x/dobę, u dzieci starszych – tak, jak u dorosłych – częstość oddawania stolca waha się od 3 dziennie do jednego na 3 dni.
Pamiętajcie, że przy zaparciach dziecko może być rozdrażnione, odczuwać brak apetytu! Nie zmuszajcie, więc do jedzenia.
Jak pomóc dziecku w zaparciach?
Co powinno jeść?
Przede wszystkim w warzywa i owoce. Należy jednak jeść więcej warzyw niż owoców. Warzywa możemy podawać dziecku bez ograniczeń (najlepiej w postaci surowej), owoce zaś z umiarem ze względu na zawartość cukru. Owoce, takie jak jabłka po dokładnym umyciu należy jeść ze skórką (w skórce jest błonnik!). Oczywiście dostosuj podanie produktu do wieku dziecka!
Produkty pełnoziarniste są również dobrym źródłem błonnika. Produkty, takie jak: grube kasze, ryż brązowy (ma więcej błonnika i składników odżywczych niż biały), chleb typu graham, będą najlepszym wyborem. Należy jednak uważać przy zakupie pieczywa na pięknie wyglądające ciemne bułeczki – mogą zawierać karmel, który nadaje ciemną barwę pieczywa, a tak naprawdę produkty te zawierają zwykłą mąkę pszenną (ufff jak dobrze mieć swoje pieczywo!) Dla pewności, że ilość błonnika i innych mikro- i makroelementów jest w diecie dziecka prawidłowa najlepiej skonsultować się z dietetykiem.
W jadłospisie naszego dziecka powinno się znaleźć 5 posiłków o stałych porach.
W diecie bogatoresztkowej (wysokobłonnikowej) należy unikać produktów zapierających, takich jak kakao, czekolada, wszelkich deserów z zawartością kakao. Niewskazana jest również mocna herbata.
Należy unikać produktów wzdymających, takich jak: gotowana kapusta, groch, fasola, kalafior, świeże ogórki oraz świeże pieczywo. Przeciwwskazane są również produkty ciężkostrawne: smażone jajka, mięso czerwone oraz sery żółte i pleśniowe.
Jeśli panujesz zwiększyć ilość błonnika pokarmowego w diecie dziecka, musisz pamiętać też o płynach! Ze względu na to, że dopiero odpowiednia ilość wody w jelicie umożliwi działanie błonnika. Odpowiednia podaż płynów rozluźnia konsystencję stolca, przyspiesza pasaż jelitowy, dzięki czemu ułatwia defekację.
Jaką wodę wybrać?
Dziecko powinno pić niegazowaną wodę mineralną lub źródlaną, dopuszczalne są również rozcieńczone soki i kompoty, zwłaszcza z suszonych owoców oraz herbatki ziołowe przeznaczone dla dzieci. U niemowląt zaparcia mogą zmniejszyć soki zawierające sorbitol, takie jak śliwkowy, jabłkowy czy gruszkowy. Przeciwwskazane są wszelkie napoje gazowane i soki owocowe, wysokosłodzone.
Witam, moja córka skończy w lutym dwa lata i jakieś dwa tygodnie temu zaczęła świadomie sama robić siusiu na nocnik, czasem nawet chce „na kibelek” i robi kupkę, oczywiście z wielkimi brawami od nas 😉 Czasem jednak zdarzy się jej jeszcze zapomnieć i robi siusiu czy kupkę w majtki. Na noc i na drzemkę zakładam jej pampersa. Ale chciałabym z nią wyjść z domu na dłużej do sali zabaw i nie wiem, czy na razie dopóki nie nauczy się całkiem kontrolować to nie zabierać jej w takie miejsca, czy po prostu założyć jej pampersa i iść. Bo są opinie, że… Czytaj więcej »
Brawo, ale sukces! 🙂 Miło czytać o takim świadomym podejściu rodziców. Rozumiem Cię. Myślę, że jeśli to sala zabaw możesz założyć pieluszkę, a zrezygnowałabym z niej gdzieś na spacerze w pobliżu domu albo u znajomych. Jeśli jednorazowo założysz pamersa nic się nie stanie. A w razie, gdyby zapomniała – w ferworze zabaw – zawołać, że chce siusiu, możesz być przygotowana i ją przebrać 🙂 p.s. Dziękuję!
Te pieluszki to jedyne, na jakie nasza córcia nie jest uczulona. Szkoda, że tak późno się pojawiły w Rossmanie, bo niedługo planujemy rozpocząć naukę korzystania z nocniczka. Gdzie można kupić taki nocniczek jak na zdjęciach?
Lepiej późno, niż wcale! Bambiboo są zdecydowanie moim faworytem, zupełnie inny komfort. A nocnik Helena wybrała w „u Kubusia” w Lesznie – wydaje mi się, że to jeden z najbardziej podstawowych 🙂 myślę, że wybór padł na niego, ponieważ był na nim rysunek konika, za którymi przepada 😉