Gotowość dziecka do jedzenia to mocno wyczekiwany moment przez wielu rodziców. Nie jest sekretem, że sama miałam uśmiech szeroki od ucha do ucha, podając córce pierwszy produkt. A nie była nim zupka, ani przecier, a gotowany w całości ziemniak albo marchew.
Zanim jednak udasz się do warzywniaka, niewątpliwie zaopatrzonego najlepiej i w najzdrowsze frukta w okolicy, przeczytaj ten post. Zaobserwuj czy Twoje dziecko na pewno jest gotowe do samodzielnego jedzenia, by nie skrzywdzić jego niedojrzałego jeszcze w pełni brzuszka (przewodu pokarmowego).
Zanim jednak udasz się do warzywniaka, niewątpliwie zaopatrzonego najlepiej i w najzdrowsze frukta w okolicy, przeczytaj ten post. Zaobserwuj czy Twoje dziecko na pewno jest gotowe do samodzielnego jedzenia, by nie skrzywdzić jego niedojrzałego jeszcze w pełni brzuszka (przewodu pokarmowego).
Jeśli nie możesz pochwalić się swoją pociechą samodzielnie siedzącą w wieku trzech miesięcy, przyklasnę Ci z przytupem, bo to naturalnie niemożliwe. A opowieści innych mam o ich niemowlętach, co to zaczęły siedzieć i samodzielnie jeść tuż po wyjściu z łona matki, dzień później używać sztućców, pierwsze kroki stawiały już na porodówce, a zęby szczotkowały jeszcze w macicy włóż między bajki. Sio!
Stojąca na straży normalności i zdrowego rozsądku w dietetyce (czyt. żywieniu) zdradzam jedyne i najrozsądniejsze symptomy świadczące o tym, że dziecko jest gotowe do pierwszego samodzielnego posiłku. Owszem można sugerować się czasem i kalendarzem, ale najważniejsze są sygnały i znaki, które daje nam dziecko – po nich rozpoznasz czy jest gotowe do samodzielnego jedzenia.

Jak rozpoznać, że dziecko jest gotowe do samodzielnego jedzenia?
- Dziecko siedzi stabilnie samo. Nie jest przytrzymywane ani podtrzymywane przez rodzica. Twoja pociecha powinna sama stabilnie siedzieć bez żadnych dodatkowych akcesoriów. Dopuszczalne jest lekkie podparcie między 6-8 miesiącem życia. Nie jest dopuszczalne podawanie stałych produktów dzieciom, które leżą! Krążą różne historie i zalecenia, ale naprawdę trzymiesięczne niemowle nie potrzebuje stałych pokarmów! Ba! Nie powinno ich dostawać, ponieważ przewód pokarmowy maleństwa nie jest przystosowany do trawienia posiłków stałych, po prostu jest jeszcze niedojrzały. Nie pomijaj ważnych etapów w drodze do samodzielnego jedzenia!
- Dziecko ma prawidłowy odruch chwytania, trzymania i normalnego operowania dłonią podczas posiłku. Nie ma trudności z uchwyceniem produktu (tzw. chwyt pensetowy). Dotyk to rodzaj oswajania się z jedzeniem i poznawanie go. Nie wmuszaj i nie podawaj dziecku na siłę jedzenia, jeśli nie wykazuje takiej chęci, najzwyczajniej w świecie nie jest na to gotowe!
- Dziecko nie może mieć odruchu zwrotnego, czyli nie wypluwa jedzenia. Jeśli to robi nie jest gotowe na gryzienie, przeżuwanie i połykanie, czyli nie może jeść samodzielnie.
- Dziecko wykazuje zainteresowanie talerzem dorosłych i produktami, które się na nim znajdują. Chwyta jedzenie z talerza, uśmiecha się, cieszy, ale tej wskazówce, którą dostajemy od maleństwa muszą towarzyszyć inne sygnały. Samo zainteresowanie, może świadczyć o intensywnym rozwoju dziecka w czasie 5 miesiąca życia, stąd tak ważna jest reszta sygnałów.
- Chęć zabawy jedzeniem to jeden z kilku symptomów gotowości dziecka do jedzenia. Pozwól dziecku bawić się jedzeniem. To bardzo ważny etap, który warto uszanować i pozwolić dziecku na poznawanie produktów, ich konsystencji, koloru i charakteru.

Dzieci osiągają gotowość do jedzenia pokarmów stałych między 6 a 8 miesiącem życia. Częściej pojawia się ona po 6 miesiącu, a nie wcześniej. Nie ma czegoś takiego jak moment, w którym trzeba dać dziecku pierwszy pokarm stały. O tym decyduje ono, nie kalendarz.
Organizm każdego dziecka jest inny, więc dzieci różnie osiągają dojrzałość do samodzielnego jedzenia.
Super napisane. Moj syn zaczął siadać samodzielnie gdy skończył 7 miesiąc, bez ponaglania! Je samodzielnie odkąd skończył 9 miesiąc. Racja, ze nie można dziecka przyspieszać i nie patrzeć ze dziecko koleżanki siedzi juz po 5 miesiącu a je po 6. Każde dziecko rozwija sie swoim rytmem.
Zgadzam się. A najgorsze, co można zrobić to zmuszać dziecko do siadania (wyrządzamy dużą krzywdę!) chcąc dorównać innym, chcąc pochwalić się „swoim osiągnięciem”. Zapominamy, że to nie nasze nawyki i pierwsze smaki, tylko wybór dziecka, którego powinno dokonać samodzielnie 🙂
Bardzo ciekawy i pomocny tekst. Dziękuje
Cześć moja imienniczko!
Cieszę się, ze mogłam choć odrobinę pomóc 😉
Moje dxiecko ma 10 mies. i chce tylko piers:/ czasem zje kaszke , ale popije jeszcze piersia.. A reszta nie istnieje.. Czy to normalne?
To normalne, że dziecko w wieku 10 miesięcy i starsze (bo o to też dużo mam pyta ;)) chcą pić mamine mleko! Każde dziecko jest inne, niektórym szybciej, a innym wolnej przychodzi rozszerzanie diety, ale faktycznie sama kaszka to ciut mało. W jaki sposób i kiedy rozszerzałaś dietę córki? W pierwszym roku życia dziecka mleko mamy stanowi podstawę jego diety. Pokarmy stałe nie zastępują go ani nie uzupełniają. W miarę jak maleństwo rośnie, zmienia się też równowaga pomiędzy mlekiem i pokarmem stałym. Jest go coraz więcej, ale dziecko też samo decyduje ile mleka potrzebuje. Kiedy karmienie jest odwrócone i dziecko… Czytaj więcej »
Stosowalam u mojej corki baby led weaning, nigdy nie podawalam jej kaszek ani zadnego rodzaju papek…Zyla na moim mleku do 13 miesiaca zycia….Wykazywala zainteresowanie naszym jedzeniem z talerza w okokicy 11-12miesiaca zycia wiec podstawialm jej swoj talerz a ona brala raczka to co ja interesowalo, bawila sie oblizywala raczki….Jej pierwsze jedzenie stale to byl.slodki ziemniak gotowany pokrojony na ksztalt frytki…wiecej bylo zabawy niz jedzenia…mysle ze 10miesieczne dziecko bez checi jedzenia a wychowywane na mleku matki nie jest jeszcze powodem do niepokoju…(oczywoscie to moja opinia) dzieciaczki same woedzs kiedy sa gotowe a mleko mamy jest najlepszym pokarmem dla dzicka:)))))jestesmy wegetarianska rodzina… Czytaj więcej »
Cieszę się, że miałaś tak świadome podejście do tematu żywienia. Bylabym na Twoim miejscu bardzo dumna! 🙂 Kształt ziemniaka, o którym mówisz – jest ważny – bo podłużny i wąski niesie ze sobą mniejsze ryzyko zaksztuszenka, przynajmniej tyle z teorii. My mamy wiemy, co jest najlepsze dla naszych dzieci, a okazaniem matczynej miłości jest danie możliwości wyboru – i to jest piękne 😉