Planujmy przestrzeń dziecka tak, żeby nie ograniczać dziecięcych fantazji, a przy tym zachować bezpieczeństwo. Daj dziecku pokój, w którym może żyć i się rozwijać. Pokój wspierający rozwój dziecka, podstawowe założenia i znaczenie otoczenia to ogromne wartości, o których pisałam wcześniej, ale warto również znać zasady i elementy pokoju pobudzające jego zmysły, pozwalające na prawidłowy rozwój mózgu. Te małe rączki chcą mieć równie przyjazne dla siebie otoczenie, jak my dorośli. O tym, skąd mam wszystkie naturalne struktury w pokoju Heleny na samym dole!
Jak zachęcić dziecko do samodzielnego myślenia?
Schowane w różnych miejscach elementy, ulubione zabawki zachęcają dziecko do indywidualizmu, podejmowania działania, myślenia, odgadywania i odkrywania. Ulubione pluszaki Heleny są wełniane, robione na szydełku, ale też szmaciana laleczka przypadła jej do gustu. Struktury są tak charakterystyczne, wyróżniają się z gąszczu plastiku i nijakich pluszaków. Chropowatość, wielkość oczek sprawiają, że zabawki różnią się od innych.
A grube ukochane papierowe i tekturowe książeczki są zwykle również o wiele bardziej pożądane! Helena cierpliwie i z zainteresowaniem ogląda, pokazuje, przy tym gaworząc i opowiadając babci. Czytanie i książki zajmują u nas wyjątkowe miejsce. Nie ma dnia bez książki! W ogóle czytanie oraz recytowanie są wyjątkowe i bardzo potrzebne dziecku, dlatego książki koniecznie powinny znajdować się w pokoju dziecka.
W jaki sposób zaaranżować pokój inspirujący dziecko do odkrywania i samodzielnego myślenia:
- zabawki niech będą w zasięgu wzroku i ręki dziecka
- dziecko czerpie inspiracje z życia, dlatego bardzo ważne jest otoczenie dziecka (poprzez zmysły pomaga odkrywać świat) np. meble, kolory, dodatki, światło
- dziecko cieszy się z wykonywania wielokrotnie jednej czynności
- dziecięce marzenia i fantazja wylewają się na świat zewnętrzny, dlatego dywan jest jezdnią, szuflada samochodem
- u dziecka świat poznawany jest dzięki zmysłom
- praktyczne doświadczenia, dotyk, zabawa uczą dziecka świata
Kokon
Wiszący kokon w pokoju Heleny jest rewelacyjną stymulacją wielu zmysłów. Uwielbiam tę aranżację, skradła nam serca! Dzięki praktycznym doświadczeniom m.in dotykowi i zabawie dziecko uczy się przestrzeni, przez co inspiruje do poznawania tego, co do tej pory nieznane. Faktury
W kokonie nowe faktury pobudzające wyobraźnię i małe rączki do działania. Zdecydowanie najważniejszym, czego dziecko powinno doświadczyć to różnorodność i zmienność struktur, materiałów. Dodatkowo cotton ball dają delikatne, rozpraszające się światło, które wieczorem nadaje niesamowitego efektu. W zabawę zaangażowany jest też zmysł wzroku. Dzięki huśtawce Helena pracuje także nad zmysłem równowagi! Kokon – mała, a jak cenna rzecz.Jak adaptować przestrzeń w pokoju dziecka, by stymulować jego zmysły?
- dotyk – dziecko bada faktury i powierzchnie np. drewno, filc, jedwab, wełna, struktury chropowate i delikatne
- poczucie życia – dziecko zorientowane jest, jak się czuje. Zmysł poczucia życia rozwija się dzięki rytmom (wdech wydech, rytm dni, tygodni, roku, ruchu i spoczynku)
- ruch – dziecko panuje nad swoim ciałem, co dostarcza mu poczucia radości. We własnym pokoju dziecko może ćwiczyć i rozwijać zmysł poprzez zręczność i sprawność. W pokoju musi znaleźć się miejsce i przestrzeń na doświadczenia związane z ruchem. Dziecko musi mieć przedmioty, z których będzie doświadczać, budować i rujnować, konstruować i burzyć.
- równowaga – dziecko długo pracuje nad tym zmysłem. Królują zabawy konstrukcyjne oraz zręcznościowe np. huśtawka, skoki i stanie na jednej nodze
- węch – kwiaty, zioła
- ciepło – temperatura pomieszczenia
- wzrok – stonowane barwy pokoju
- słuch – instrumenty
- mowa – czytanie bajek, recytowanie, wymawianie, śpiewanie. Pamiętajcie, że książki zajmują w pokoju dziecka wyjątkowe i niepowtarzalne miejsce, dlatego powinny być na wyciągnięcie ręki.
Lniane woreczki z pestkami czereśni
Oprócz wszelakich struktur znajdziecie u nas woreczki z grochem i pestkami czereśni. Dotykanie, przerzucanie woreczków, ich deptanie i chodzenie po nich to najlepsza zabawa, która fantastycznie stymuluje zmysły dziecka. Dodatkowo woreczki szeleszczą, chrzęszczą, robią mnóstwo zamieszania. A lniane, tradycyjne materiały to nasz must have. W formie powłoczek na poduszki, ale też szala czy po prostu delikatnej narzutki.
Czym powinno bawić się dziecko?
Zabawki i zabawy
Najlepiej, jeśli są to naturalne struktury. Zabawki drewniane, filcowe, wełniane np. ręcznie robione lale, szmatki. Mile widziane są faktycznie naturalne gadżety patyk, oryginalny kamień o nietypowym kształcie. Zabawki tego typu pobudzają fantazję dziecka, natomiast muszą być na wyciągnięcie jego ręki, inaczej nie spełniają swojej roli.Pamiętacie swoje dziecięce, ale dorosłe zabawy? Sprzedawanie jabłek, chodzenie do pracy, wyprowadzanie psa na spacer, gotowanie, majsterkowanie? Wszystkie te czynności dają dziecku poczucie stabilności i są nowymi doświadczeniami dla małych rączek. Stąd tak ważne są naturalne rzeczy kamienie, patyki, kasztany, szyszki, być może będą młotkiem, kalafiorem w zupie lub jabłkiem prosto z drzewa!
Materiałowe, delikatne gwiazdki mają na końcach małe dzwoneczki. Wydają naprawdę przyjemny i subtelny dźwięk. Przy każdym poruszeniu miło dzwonią, co podoba się nam obu! Lnianym szalem bawimy się w ciuciu-babkę. Na siedząco okręcam Helenę i wołam. Uśmiech towarzyszy jej cały czas! Obijając się i niezdarnie raczkując, próbuje wstać z zawiązanymi oczami. Pracuje wiele zmysłów słuchu, dotyku, równowagi. Helena przełamuje swoje bariery, małe i wielkie strachy, buduje swoją pewność siebie!
Cechy pokoju stymulującego zmysły i rozwijającego mózg dziecka:
dominuje natura, struktury naturalne
przestrzeń
funkcjonalność, ale i bezpieczeństwo
swobodny, ale dający poczucie ładu i harmonii
Jedną z wielu zabaw, które sobie ukochałyśmy jest a kuku! Pierwsza, fantastyczna zabawa. Sprawia, że śmiejemy się obie. Nie potrzeba wiele, jedynie chęci i kawałek materiału. Reakcja Heleny na taką stymulację jest bardziej wyraźna, bo śmieje się i klaszcze. Zabawa w „a kuku” umożliwia rozwój zdolności kognitywnych i pamięci. Bawiąc się z dzieckiem w „a kuku” stawiam przed nim pewien problem i przedstawiam sposób jego rozwiązania. Następnie Helena może już ten sam problem rozwiązać sama! Gdy dziecku uda się samodzielnie „znaleźć” mamę, sprawia jej to ogromną radość. Zabawa ta wspomaga również rozwój emocjonalny i społeczny dziecka.
Moje naturalne dodatki w pokoju Heleny:
Lniana poszewka
Lniany szal
Wnętrze kokonu, biały włos