„NORWESKA DOLINA” FAMILY RESORT & WELLNESS W SZKLARSKIEJ PORĘBIE – RECENZJA OKIEM RODZICA

4831 wyświetleń 0 Comment
Norweska Dolina już dawno oczarowała mnie swoim klimatem. Przynajmniej ze zdjęć biła autentyczność i charakter tego miejsca. Chciałam rzucić swoim sokolim okiem na apartamenty, przekonać się o ich uroku oraz prestiżu. Jeśli podróżujecie z dziećmi i szukacie opinii o Norweskiej Dolinie to tekst jest dla was. Moją uwagę zwrócił pewien mankament, który w naszym pobycie odegrałby znaczącą rolę, gdybyśmy byli gośćmi apartamentów w Norweskiej Nolinie dłużej niż jeden listopadowy weekend. Dobrze zaplanowany wyjazd to gwarancja udanego wypoczynku, prawda?

PIERWSZE WRAŻENIE
NORWESKA DOLINA


Już sama wizja spontanicznego wyjazdu to czysta przyjemność. Ostatnie dni były dla mnie dość wyczerpujące, więc krótki reset i zmiana otoczenia spadły na mnie, jak manna z nieba. Chrapkę na Norweską Dolinę miałam od zeszłego roku. Kiedy rok temu przeglądałam oferty pobytu w górach, właśnie ta jedna Norweska Dolina mnie ujęła, a serce rwało właśnie tam. 

Do Szklarskiej Poręby przyjechaliśmy wieczorem. Przywitał nas ciemny las i kilka górskich, tajemniczych serpentyn. Ku naszej uciesze za ostatnim zakrętem wyłonił się widok cudownie oświetlonych apartamentów w Norweskiej Dolinie. Klimatycznie, nastrojowo w urokliwie położonym miejscu. Spory, zielony teren i blask mieniących się wieczorową porą lampek przywitał nas tak, jakbyśmy tego oczekiwali. A dziewięć willi komfortowo położonych na tej przestrzeni, nawiązuje do historii swego rodzaju fenomenu kulturowego – Doliny Siedmiu Domów, czyli części Szklarskiej Poręby zamieszkiwanej przez artystów i uczonych. Każda z willi ma swój unikalny charakter, inspirowany tradycyjną architekturą norweską. 


KTÓRĄ WILLĘ WYBRAĆ


Nasz pobyt w Norweskiej Dolinie był krótki, aktywny i spontaniczny, jednak ważny był dla nas komfort i wygoda. Wybraliśmy jeden z dwunastu apartamentów w Willi Urnes. Ten budynek był biały, piękny i naturalny. Na pierwszych dwóch kondygnacjach znajdują się funkcjonalne, dwupokojowe apartamenty z aneksami kuchennymi o powierzchniach od 48 m2 do 58 m2. Tylko do naszej dyspozycji był ogromny taras i meble ogrodowe, ze spokojem można by ugościć tutaj kilkanaście osób na małym przyjęciu. W salonie mieliśmy urządzenie tablet, dzięki któremu mogliśmy rezerwować bilard, przeczytać menu w restauracji czy sterować oświetleniem. Jestem przekonana, że we wszystkich willach standard nie jest niższy!

Wybór lokum jest łatwy! Nasz apartament był przestrzenny i komfortowy. Korytarz prowadził do dużej jadalni i salonu z wyposażoną kuchnią. W salonie było wszystko, czego potrzebowaliśmy. A kuchnia wyposażona była w zmywarkę, lodówkę, mikrofalę, płytę indukcyjną, talerze, czajnik, sztućce i garnki. Część sypialniana była równie wygodna! Natomiast nie spotkałam jeszcze miejsca, które przebiłoby komfort stref mieszkalnych w Hotel SPA dr Irea Eris w Polanicy Zdrój. Pamiętacie? Opisywałam nasz pobyt tam z dziesięciomiesięczną jeszcze Heleną.

Na najwyższej kondygnacji Willi Urnes można wybrać apartament spośród 4 przestronnych i luksusowych ze stylowymi antresolami. W hali garażowej mieliśmy swoje miejsce parkingowe. Jest tam też narciarnia i rowerownia. Willa Urnes zbudowana jest wysokiej jakości, naturalnych materiałów budowlanych, a także zastosowano tutaj wiele energooszczędnych rozwiązań. Wszystkie wille posiadają podziemne hale garażowe oraz swoje windy. 


JEDZENIE


W zasadzie nie planowałam oceniać posiłków i jedzenia w Norweskiej Dolinie. Byliśmy tutaj zaledwie trzy dni, więc z nie potrafię ocenić z perspektywy tygodnia. Wykupione mieliśmy tylko śniadania, żeby bez zobligowania móc spędzać resztę dnia aktywnie w różnych miejscach w okolicy! Natomiast śniadania były pyszne! Podane w formie stołu szwedzkiego. Do dyspozycji był również kucharz, który przygotowywał śniadania na ciepło np. jajecznica, omlet.

Śniadaniowe menu było tradycyjne, ale świeże i smaczne. Dania urozmaicone. Nie było problemu z humusem! Do wyboru były jajka, pasta jajeczna, pasztety, gama serów białych, żółtych i pleśniowych. Dla koneserów angielskich śniadań fasolka, kiełbaska ciemna podsmażana, parówki czy bekon. Na stołach stały też sałaty warzywne, dżemy, miód. Nie mogło zabraknąć płatków śniadaniowych oraz owsianki. Kawa, herbata czy stoki to już standard. Jednak z soków wyciskanych były jedynie marchwiowy i z buraka.

ŚWIĄTYNIA RELAKSU
STREFA SPA


W jednej z willi mieści się recepcja. To Willa Rodven, piąty budynek w Norweskiej Dolinie i Centrum Konferencyjno – Rekreacyjne. Właśnie tutaj jest basen, strefa saun, kręgielnia, bilard i wszystkie atrakcje dla dzieci (sala zabaw). Oczywiście zgadzam się z tym, że zabawa może trwać tutaj cały rok z małym wyjątkiem.. Ten mankament dotyczy każdego gościa rezerwującego pobyt w Norweskiej Dolinie.

Na basen trzeba przyjść z innych willi, czyli pakujesz ręczniki, stroje, klapki do torby, ubierasz kurtkę, czapkę, szalik i przechodzisz dworem do Willi Rodven. Nie ma tajemnych przejść, tuneli podziemnych, wind tudzież innych do apartamentów. Tak klimatyczne położenie poszczególnych willi wiąże się z tym mankamentem. Nie dla każdego jest to dyskomfort, ale warto o tym wiedzieć, jeśli wybieracie się na dłuższy pobyt do Norweskiej Doliny np. z niemowlakiem i gromadką mniejszych dzieci.

A pamiętacie nasz pobyt w Osadzie Śnieżka? Zdecydowanie inny charakter miejsca, mimo podobnego rozłożenia budynków, ale też na basen trzeba było dostać się spacerem z apartamentów. Dlatego jadąc tam z kilku miesięczną Helenką zarezerwowaliśmy miejsce w głównym budynku hotelowym, gdzie na basen dostaliśmy się już wygodnie windą, przebrani w szlafroki. 


 

STREFA WELLNESS & FAMILY RESORT


To dobry wybór dla rodzin z dziećmi. Przede wszystkim dzięki pokojowi zabaw dla dzieci, który mieści się „drzwi w drzwi” na przeciw basenu. Cała strefa jest bardzo sympatyczna, kameralna i niezbyt duża. Jeśli lubicie duże basenowe kompleksy to nie jest miejsce dla ciebie.

Jest tutaj jeden basen, jacuzzi i strefa relaksu połączona z łaźniami. Niestety strefa basenowa nie ma brodzika, ani żadnego innego miejsca dla dzieci! W hotelu dr Irena Eris był dostosowany osoby brodzik, widzieliście? W Norweskiej Dolinie Kąpaliśmy się z Heleną w dużym basenie, ale będąc tutaj dłużej chciałoby się więcej zabaw i wodnej frajdy dla dzieci. Brodzik to nasz must have, bo Helena uwielbia samodzielne wygiby i rodzice mają wolne ręce. Myślę, że pokój na przeciw basenu to dobre rozwiązanie, żeby być blisko siebie, które w wielu sytuacjach ratuje skórę. Pokój wyłożony jest bezpiecznymi materiałami. Znalazłyśmy tutaj świetną, dziecięcą kuchnię, tablicę do rysowania kredą, pojazdy do odpychania, bezpieczne duże klocki, mnóstwo materacy i ekscytujące tunele na wysokościach wraz ze zjeżdżalnią.

Na rozległym terenie Norweskiej Doliny jest plac zabaw. Pogoda dopisała, więc Helena do woli mogła z niego korzystać. Huśtawki, zjeżdżalnia, bujaki, karuzela i kilka innych drobiazgów zawsze wywołają uśmiech na buzi dziecka!


Pamiętacie, czego z wyposażenia dziecięcego brakowało na basenie w Hotelu dr Ireana Eris, a zaraz po naszym przyjeździe uzupełniono asortyment o rzecz? A tutaj nie było z tym problemu, więc jeśli jedziecie z niemowlakiem nie ma się o co martwić. Helena jest starsza, więc ten temat nas już nie dotyczy, ale warto wiedzieć! 

CHARAKTER MIEJSCA


Niewątpliwie zachwyca! Prostota, niepowtarzalny charakter, przestrzeń i natura to rzeczy, których szukaliśmy. Tutaj jest naprawdę pięknie. Otoczenie jest bajeczne. Nazwa doliny została nadana na cześć siedmiu najciekawszych domów stworzonych przez wybitne postacie z tamtych czasów. Nawiązując do tej historii, każda z naszych willi ma swój indywidualny charakter, a ich otoczenie zostało ozdobione oryginalnymi elementami, typowymi dla tradycji tego regionu, którą warto poznać. Norweski krajobraz – góry, woda, drewno, kamień – tak bardzo podobny do naszych Karkonoszy, także znalazł swoje odzwierciedlenie w tym miejscu. Na pewno tutaj wrócimy!

4.8/5 - (5 votes)

Oceń:

4.8/5 - (5 votes)
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x