Są wyrzuty sumienia, jest poczucie, że nie zasługujesz na jedzenie. Zaczęła się choroba. Tak, nieproszona potrafi władać życiem, na dodatek niejednym jak się okazuje, bo choruje na nią cała rodzina. A może jednak była proszona? Jak rozpoznać pierwsze objawy zaburzenia odżywiania? Anoreksję, bulimię, ortoreksję? Im wcześniej zareagujesz, tym większe szanse na pomoc dziecku w wyjściu z choroby. Temat zaburzeń odżywiania jest tak szeroki, że w tym wpisie postaram się zarysować szkic symptomów, które mogą świadczyć o tym, czy twoje dziecko ma z tym problem. Powstanie też drugi, który będzie dawał przestrzeń i możliwość zmian w życiu chorej osoby. Napiszę o konkretnych działaniach mobilizujących do zmiany.
„Ponieważ wasze ciało tak szybko zmienia swój kształt, łatwo uwierzyć, że równie szybko można zmienić życie. Problemy pozostają jednak nierozwiązane, więc wracacie do jedzenia, które znowu staje się waszym głównym kłopotem. Cóż, ono przynajmniej naprawdę czyni cuda!” (J. Hollis)
Zaburzenia odżywiania dotyczą co raz młodszej grupy dzieci. Największe żniwa zbierają jednak wśród dziewcząt. Samotność, presja środowiska, perfekcjonizm, nieumiejętność radzenia sobie ze stresem pewnym krokiem wdzierają się w życie nastolatek, kierując je ku bulimii lub anoreksji już w podstawówce. Najbardziej zagrożone są dziewczynki w wieku dojrzewania, bo w tym czasie tworzą obraz samej siebie i utwierdzają się w poczuciu własnej wartości. Mam rację?
A to krótka migawka od Oliwii, która ma 14 lat:
– Brygida, mamy wolne miejsce na oddziale?
– Mam dziewczynkę z silnym wyniszczeniem organizmu, jest krok od śmierci!
Po tych słowach zaczęłyśmy płakać. Wiedziałam, że to koniec realizowania moich celów o wymarzonej sylwetce. Waga wskazywała magiczne 35kg, a na ciagle żyłam. Żyłam przekonaniem, że mój brzuch jest odstający. Postanowiłam, że zaczynam walkę, którę skończę.
Ile waży szczęście?
Dziesięć razy częściej na zaburzenia odżywiania chorują dziewczyny! Mogę pokusić się o listę rzeczy, które przyczyniają się do inicjacji choroby żywieniowo-zależnej, ale ta lista cały czas rośnie i zmienia się wraz ze zmieniającym otoczeniem oraz światem, w którym żyje dziecko. Jednym z elementów jest presja społeczeństwa, której „trzeba się przecież poddać, żeby się wpasować w sztywne ramy„. Media i społeczeństwo nieustępliwie faworyzują schemat nienagannej sylwetki, którą przedstawiają, jako namiastkę szczęścia. Zastanów się, czy aby na pewno wszyscy szczupli ludzie są szczęśliwi? Czy definicja szczęścia zależy od tego, jaki rozmiar nosisz? Nie wyobrażam sobie świata, w którym wszystko zależałoby od tego, ile ważysz. Jak przykry musiałby być to widok, ale wiem, że choroba wyznacza takie priorytety.
Zazwyczaj hasło „zaburzenia odżywiania” kojarzymy z wychudzonym ciałem anorektyczki. Hola! Hola! Okazuje się jednak, że problem jest bardziej skomplikowany, przez co trudno niejednokrotnie dostrzec jego objawy. Do najczęstszych (czyli najbardziej popularnych diagnoz) chorób należą: anoreksja, bulimia, ortoreksja i kompulsywne jedzenie. Każda z nich jest formą autoagresji.Znasz przyczynę?
Zaburzenia jedzenia niekiedy metaforycznie odzwierciedlają emocje chorej osoby. Objadanie może symbolizować potrzebę ciepła, którego brakuje i nie umie jej inaczej zaspokoić. Wymiotowanie może oznaczać nienawiść do rodziców, której dziecko boi się okazać wprost. Głodzenie się może być wyrazem odrzucenia bądź niepozwalania sobie na przyjęcie ciepła od najbliższych osób. A to przecież tylko kilka przykładów metaforycznego odzwierciedlenia emocji!
Problemy emocjonalne zwiazane zaburzeniami odżywiania dotyczą najczęściej jakiś trudności w zakresie separacji od rodziców, ustalenia granic i budowania swojej autonomii w tak ważnym dla dziecka czasie. W przypadku zaniedbywania w dzieciństwie, gdzie był słaby kontakt emocjonalny z rodzicami, najistotniejszym problemem są właśnie te braki emocjonalne. Zazwyczaj towarzyszy im ogromny konflikt np. potrzebą zależności, a potrzebą niezależności, poszukiwaniem bliskich kontaktów z mężczyznami, a obawą lub wrogością wobec nich.
Inne problemy z zaburzeniami odżywiania się to brak samoakceptacji, własnego ciała lub płci, trudności w uświadomieniu sobie i ekspresji negatywnych emocji, trudności w przyjmowaniu wsparcia emocjonalnego, tendencje autoagresywne oraz urazy emocjonalne związane z przemocą w rodzinie lub nadużyciami seksualnymi.
Jak rozpoznać?
Twój niepokój powinny wzbudzić między innymi sygnały takie, jak: Duży (ok 10%) spadek masy ciała w dość szybkim czasie, bez wyraźnego powodu.
Radykalna zmiana nawyków żywieniowych, np. rezygnacja z jakiegoś stałego posiłku – kolacji, zmniejszanie porcji, eliminacja jakiegoś składnika, cięcie posiłków na coraz mniejsze kawałki, niekończące się „przeżuwanie”.
Nagłe, duże zainteresowanie dietami, kuchnią i gotowaniem („przejmowanie kontroli” nad tym, co stanowi problem).
Restrykcyjne założenia stosowanej wobec siebie diety (np. „jem o konkretnej porze i ani minuty później”).
Nieuzasadniony, bardzo krytyczny stosunek co do wyglądu – nie tylko swojego, ale również mamy, czy siostry, ciągłe komentowanie wyglądu nieco grubszych osób, ale przede wszystkim – zaburzony obraz siebie samej („jestem taka gruba”).
Nadmierne skupienie na wyglądzie, obsesja kontroli wagi i wzmożona aktywność fizyczna ukierunkowana na utratę kalorii, a nie na zabawę, czy sportową rywalizację.
Rozdrażnienie, podenerwowanie w momencie, gdy rodzic podejmuje temat wagi, czy wyglądu córki.
Lęk, niepokój.
Jedzenie w samotności, chowanie jedzenia.
Ankieta na rozpoznanie zaburzeń odżywiania
Zadaj i odpowiedz na 5 pytań, które są krótkie i łatwe do zapamiętania, a jednocześnie mogą wskazać na występowanie zaburzeń odżywiania. To kwestionariusz SCOFF, prosta i skuteczne narzędzie pierwszej, wstępnej diagnozy.
- Czy zdarzyło Ci się wywołać wymioty, ponieważ nie czułeś/aś się dobrze z „pełnym brzuchem”?
- Czy boisz się, że straciłeś/łaś kontrolę nad ilościami spożywanego jedzenia?
- Czy ostatnio schudłeś/łaś więcej niż 6 kilogramów w mniej niż 3 miesiące?
- Czy uważasz, że jesteś za gruby/a, podczas gdy wszyscy naokoło twierdzą, że jesteś za chudy/a?
- Czy jedzenie zajmuje dominujące miejsce w Twoim życiu?
Uwaga! Gdy rozpoznasz problem, zacznij działać! Nieleczone zaburzenia prowadzą do trwałych bądź trudnych do odwrócenia zmian zdrowotnych, w tym również obniżenia płodności lub całkowitej bezpłodności.
Piękny post !
Piękny, trudny, jednocześnie prawdziwy. Dziękuję 🙂 Liczę, że będzie wsparciem choćby dla kilku osób.
Ważne, by mówić o tych chorobach. To zaburzenia, które da się wyleczyć i wrócić do normalnego życia. Wymaga dużego wsparcia najbliższych i jednej z najtrudniejszej rzeczy dla chorego – zaufania… Dzięki temu udało mi się wyjść z paskudnej choroby jaka jest anoreksja…
Masz racje, wsparcie jest najważniejsze. Dobrze mieć u swojego boku najbliższych, którym możesz ufać i na których zawsze, bez względu na wszystko możesz liczyć. Udało Ci się! To ogromny sukces, bardzo się cieszę! Wiem, że odzyskałaś siebie na nowo, odzyskałaś życie. Jestem z Tobą całym sercem <3 Chciałabym, żeby jak najwiecej tych informacji dotarło dalej, żeby najbliżsi wiedzieli o symptomach, które mogą być wskazówką..
Dziękuję! Z perspektywy czasu mam wrażenie, że dostałam drugą szansę, drugie życie. Teraz czekamy na synka <3 w listopadzie będzie już na świecie, przez co moja radość i wdzięczność jest jeszcze większa
Gratulacje! <3 To wspaniała wiadomość, cieszę się, że sytuacja przybrała taki obrót. Brawo, zawalczyłaś o siebie, kawał dobrej roboty. Zostaniesz mamą, to najpiękniejsza z życiowych ról 🙂
Dwanaście lat temu doświadczyłam tego na własnej skórze. Sądziłam, że o problemach z zaburzeniami odżywiania już mało kto mówi, pisze i opisuje na czym to polega. Szkoda tylko, że tak łatwo jak rozpoznać tą chorobę nie jest już tak łatwo z niej wyjśc i rozwiązać ten problem bo do każdej osoby trzeba podejść indywidualnie.
Trzeba pisać o zaburzeniach odżywiania! Mimo, że jest to trudny temat, bardzo prawdziwy, liczę, że choćby w ten sposób dotrze on do większej ilości osób – nawet rodziców albo rodzin, które jako pierwsze mogą zauważyć pewne symptomy. Zgadzam się, leczenie jest trudne, ale jednocześnie piękne i cieszące, jeśli współpraca się uda. Trzeba szukac rozwiązań na wielu płaszczyznach. O etapach terapii będzie kolejny wpis, ale to mimo wszystko kropla w morzu potrzeb.. zdaje sobie sprawę. Zaburzeni odżywiania to podstępne choroby, na które chorują całe rodziny, a nie tylko jednostka. Cieszę się, ze jesteś po terapii, ze wyrwałaś się z sideł tej… Czytaj więcej »
Tak naprawdę nigdy nie jest się w stanie z tego uwolnić. Bo słowa wypowiedziane przez najblizszych w tym czasie pozostają w głowie jak echo. Powikłania po chorobie są ze mna do dzisiaj ponieważ pojawiła się w moim przypadku w najmniej odpowiednim momencie rozwoju mojego organizmu. I tak jak wspominałaś do kazdego nalezy podejsc indywidualnie. Nie ma na to jednego lekarstwa 😔
Niestety, na początku i w trakcie choroby ie docierają argumenty typu – co później ze zdrowiem. Cieszę się, że udało Ci się pokonać najgorsze 🙂 To wynagało ogromnej siły, energii i wygrwałości, ale było warto, bo dostałaś drugą szansę!