Było wzruszenie i radość. Niedowierzanie przeplatało się z ogromnym szczęściem. Wiadomość o ciąży była dla nas, jak gwizdka z nieba. Jest coś takiego, jak matczyna intuicja. Rzeczywiście czułam, nie zawiodła mnie. Będziemy mieć córeczkę. Choć czasem życie płata figle!
Odkąd jestem w ciąży mam wrażenie, że czas przyspieszył. Ucieka mi! Wspominam, jak dzieliliśmy się tą wiadomością z najbliższymi (…) – kiedy to było? A teraz czekam na tego najważniejszego gościa. Już za dwa tygodnie. Ostatnie godziny i dni dla siebie, więc staram się na chwilę zapomnieć o pracy i obowiązkach. Mała przyjdzie na świat na początku lipca. Będzie więc delikatnie, zwiewnie i pastelowo. Nie odmówiłam sobie tej przyjemności, dziecięce ciuszki wypełniły już szafę w pokoju małej.
Bardzo mi miło, dziękuję 😉 mam nadzieję, że mimo ogromnych zmian, które już niebawem, znajdę czas, żeby dalej pisać! Nie spodziewałam się, że będzie to dla mnie aż taką przyjemnością 🙂
Uściski 🙂
Aga, jestem pod ogromnym wrażeniem tego, JAK piszesz! Ładne, ciepło i z sercem, aż chciałoby się zostać Twoją sąsiadką!
Obserwuję, pisz jak najwięcej 🙂
Pozdrawiam!
Ż.
http://www.epokadumania.blogspot.com
Każdy czas ma swoje uroki 🙂 też z niecieroliwością czekamy!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Oj tak ostatnie wolne chwile, tego najbardziej brakuje. Tej niezależności, obejrzenia z mężem całego filmu raz na jakis czas 😉 ale pierwsze kilka miesięcy to da rade to ogarnąć bo malutka bedzie Wam spała dużo:) ale nacieszczie sie teraz wolnością. Ja bym chciała aby moj Jaś cały czas był noworodkiem 😉 ale każdy miesiąc jest fantastyczny z dzieckiem i każdy miło wspominam:)zazdroszczę Wam tego czekania fajne chwile.