Żegnaj zimo
Koniec zimowej aury. Przeganiamy zimę. Za oknem nieprzyjemnie, dlatego mimo chlapy i kiepskiej pogody wybrałyśmy się do stadniny. Kuc, który nam przypadł był wyjątkowo łagodny. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że Helena jest zafascynowana nowym miejscem i podekscytowana sytuacją. Z uśmiechem, ale i małym niedowierzaniem, że TO się dzieje, pogalopowała na kucyczce ! Wydawać by się mogło, że czekają nas łzy i strach. Nie byłabym sobą, gdybym nie pokazała, że było inaczej.
Podobne:
Subscribe
0 komentarzy